
Wakacje dobiegają końca i coraz większa liczba rodziców wyrusza na poszukiwania potrzebnych do szkoły elementów. Prawdziwe oblężenie supermarkety będą przeżywać za tydzień i za dwa. Zwłaszcza, że rok szkolny rozpoczyna się tym razem 4 września. Czyli zostaje dodatkowy weekend na kupowanie! Ile to wszystko kosztuje i czy nas na to stać?
Bez Podręczników
Odkąd Ministerstwo kilka lat temu wprowadziło darmowe podręczniki w szkołach, rodzice nie muszą już tyle wydawać. Oszczędza to także czasu i nerwów w bieganiu za podręcznikami: bo tu zabrakło ćwiczeń a tam zabrakło książki. To jak teraz wyglądają podręczniki i o ich zawartości napisze w następnym poście.
Co jest potrzebne dziecku potrzebne do szkoły?
Czyli konkretniej za co musimy zapłacić!
- Plecaki worek na buty. Tutaj ceny wahają się od 50 zł do 250. To zależy co nasza pociecha sobie wybierze. Warto zwrócić uwagę na jedną rzecz. Czy można plecak zamienić w wersję, której nie trzeba nosić na plecach a można ciągnąć na kółkach. Może plecak jest odrobinę większy, ale oszczędza kręgosłupy naszych pociech.
- Zeszyty. Teraz mamy ogromny wybór kolorów, formatów i wzorów. najczęściej będą potrzebne te w kratkę i linię. W zależności od poziomu klasy w linię szeroką lub trzylinię. Warto kupić czasami zestaw zeszytów, wychodzi taniej. Dziecko odciążyć możemy kupując cieńsze zeszyty w starszych klasach- mniej ważą. Ale trzeba wziąć pod uwagę, że częściej trzeba będzie kupować zeszyty a czasami stare zeszyty znów będą potrzebne (ze względu na niektóre wcześniejsze tematy). Więc zdarza się, że uczniowie muszą nosić dwa zeszyty. Kiedy dla maluchów w pierwszych klasach zeszyty kosztują nawet do 30 zł to w starszych klasach, razem z dzienniczkiem i brudnopisem to cena nawet do 60 zł. Oczywiście, że cena może być wyższa, wszystko zależy od tego, jakie okładki i jakie firmy wybierzemy. Nie warto inwestować w zeszyty ze „ściągami”. Zajmują często potrzebne miejsce do pisania a i tak często nie pomagają w niczym!
- Piórnik oraz materiały plastyczne. ten pierwszy z wyposażeniem można dostać już za niecałe 50 zł. Ceny mogą się wahać aż do 200 zł. W zależności jaka jest to firma i co w środku ma się znajdować. Można kupić również pusty piórnik i samemu wnętrze zorganizować. To moim zdaniem lepsza wersja. O tym już jutro!
- śniadaniówka i Bidon. Można i nie trzeba. Jedni decydują się na torebki i butelki z wodą. Warto jednak zainwestować w ładną, lekką śniadaniówkę. Starczy na dłużej, nie tylko na rok.
- Worek na buty i W-F. W zależności od szkoły różne są zarządzenia. Najczęściej kolor jest dowolny. Cena waha się od5 zł do 25 zł. Ważne, żeby było miejsce, aby podpisać imieniem i nazwiskiem worek.
- Kapcie. Niektóre szkoły mają obowiązkowe buty zmienne- dlatego „kapcie” trzeba kupić co roku. Nawet co pół roku lub częściej w zależności jak szybko rośnie stopa twojego dziecka.
- Buty sportowe i strój na WF. Niektóre szkoły maja koszulki z logo szkoły, które co roku kupuje się w szkole. Ale najczęściej zasada jest prosta, wszystkich obowiązuje zestaw: białą koszulka, tenisówki, czarne spodenki. Taki zestaw w może kosztować od 50 do 300 zł. A cena zależy tylko wyłącznie od butów sportowych. Mogą być to tenisówki ale też Nike.
- Materiały plastyczne: bloki, wycinanki, ryzy papieru, farby, kredki, pastele, kleje, nożyczki, korektory, naklejki, plastelina itp. Wybór szeroki i po prostu przyprawiający o zawrót głowy. Tutaj można naprawdę zaszaleć. Kleje brokatowe i sypki, pisaki spiralne, kwadratowe plasteliny ojej, naprawdę. cena myślę że od60 do 200 zł. Można oczywiście dokupować w czasie roku szkolnego, ale niektóre produkty, zwłaszcza te bardziej wymyślne występują tylko w tym okresie zaraz na początku roku szkolnego.
Biorąc pod uwagę nie zawyżoną cenę wychodzi, ze wydamy w tym roku około 600 zł na wyprawkę szkolną. Taniej będzie, jeśli zostały z zeszłego roku: plecak, piórnik i śniadaniówka. Cena może zmniejszyć nawet do połowy! Dlatego warto kupować lepsze, czasem droższe produkty, które starczą na dwa do trzech lat.
Co jeszcze Waszym zdaniem powinno znaleźć się w szkolnej wyprawce?
Dodaj komentarz