
Nasza nauka liczenia opiera się na zabawie i na różnych połączonych elementach, które mamy w domu. Ostatnio widziałam pomysł z małymi spinaczami wiec postanowiłam go wykorzystać. Są idealne zwłaszcza dla chłopców, których bardziej interesuje przypinanie tychże spinaczy niż samo liczenie. Warto rozwijać umiejętności liczenia opierając się na zainteresowaniach manualnych. jest to o wiele ciekawsze zajęcie a poza tym dużo frajdy dla dziecka- spokój dla rodziców!
Kiedy skończyliśmy dopasowywać zwierzęta do liczb, zaczęliśmy losować liczby i umieszczać na patyczku tyle spinaczy ile jest zwierzątek. Okazało się to genialnym pomysłem.
Pomysł sprawdzony na deszczowe dni, kiedy musimy chorzy siedzieć w domu! Wiecie, ze nasze normy rozwoju i nauki dla przedszkolaków są o wiele niższe niż np w Anglii w przedszkolu Montessori? Nasze dzieci muszą uczyć się liczyć do 5 a tam do 10! Tyle, ze u nas to jest nauka a tam zabawa!


Zdjęcia robiliśmy niestety w bardzo pochmurny dzień i pomimo wszelkich prób wyszły jak wyszły. mam nadzieję, że pomysł przypadnie Wam do gustu:)
Dodaj komentarz