Oświetlenie w naszym najmniejszym, dziecięcym pokoju wciąż jeszcze pozostaje do ustalenia. od przeprowadzki próbujemy ustalić, gdzie istnieją ukryte pod sufitem kable. na razie radzą sobie podłączane do kontaktów lampy kinkietowe, i lampka stańka, która się nie przewraca, którą zapalamy na noc.
Ściana i lampa to część nieba świecącego w ciemności. Gdy mieszkaliśmy jeszcze na wynajetym mieszkaniu, kupiłam te naklejki oświadczając, ze mały będzie je miał w swoim pokoju. Mąż popatrzył na mnie z niedowierzaniem, jak na lekko zwichrowaną . A tu proszę, już mieszkamy u siebie i powoli się urządzamy. Marzenia się spełniają. Naklejki pięknie świecą w ciemności.
Dodaj komentarz