Bez większości tych rzeczy nie można się obejść. I to nie tylko wtedy, gdy w domu jest małe dziecko! Chusteczki nawilżające, patyczki do uszu dla dzieci, płatki kosmetyczne to nasza mamuśkowa podstawa. Często słyszę: „za naszych czasów to takich rzeczy nie było!” Rzeczywiście, to akurat prawda. Ale też było bezpieczniej, ludzie mieli własne mieszkania bez wielkich kredytów a dziećmi opiekowały się w większości przypadków babcie, jeśli już mama musiała wrócić do pracy. To taka mała aluzja dotyczącą tamtych czasów. Na szczęście w supermarketach, aptekach itp mamy pieluchy jednorazowe, chusteczki nawilżające i parę innych gadżetów ułatwiających nam życie.



Ostatnio otrzymałam miłą przesyłkę od Cleanic. Produkty do przetestowania. Jak się okazało, niektóre mam już dawno przetestowane. jedne się sprawdziły a inne nie. Zresztą każda mama wie, że coś, co sprawdzi się u jej dziecka, niekoniecznie sprawdzi się u innego. Ogólnie rzecz biorąc, wyjątkiem są kosmetyki sensitive- te najczęściej sprawdzają się u wszystkich dzieci.Proszę zwrócić uwagę, ze ni piszę „niemowląt”! Mały ma już przeszło rok, dlatego jego skóra jest odporniejsza niż jak miał 6 miesięcy. Dlatego, gdy piszę, ze coś się sprawdziło, to właśnie w domyśle, chodzi o roczne i starsze dzieci.

Jeżeli chodzi o chusteczki Cleanic KIndi, to przyznam, ze nie są złe. Nie jest to mój numer jeden, ale są ok. Na plus jest na pewno ich cena! Nie podrażniają, nie przesychają szybko ale nie są też super delikatne. Szkoda, że na zdjęciu nie wyszły mi troszkę lepiej. Dla nas te różowe sprawdziły się, są normalne! Może to zasługa pantenolu? Nie wiem, ale naprawdę kupię je jeszcze raz- przed przesyłką zdążyłam je wypróbować. Pozostałe testujemy, ale różowe są dla nas najlepsze.

Za to rewelacyjne są dla nas patyczki do uszu. To już kolejne pudełeczko w naszej kosmetyczce malucha. Właściwie nadają się też dla niemowląt. I niekoniecznie do uszu, ale także do przemywania oczu, noska- wszędzie tam gdzie trzeba delikatności i precyzji. ich kształt zapobiega, przed włożeniem patyczków za głęboko w przewód słuchowy dziecka. Dla nas są znakomite. Nawet nie wiem czy są jakieś inne patyczki dla niemowląt tak dobre na naszym rynku! Polecam bez wahania! Cena bardzo przystępna!

Płatki kosmetyczne jak najbardziej! Wyróżniają się wielkością i kształtem- co jest ich zdecydowanym plusem! Zwłaszcza przy przemywaniu skóry różnymi preparatami leczniczymi, przemywania oczy czy nawet zrobienia okładu. Są sztywniejsze i delikatniejsze niż płatki do demakijażu tej samej firmy. Osobiście używałam ich do przemywania oczu, zmywania niebieskiego barwnika ze skóry mojego jakże zdolnego dziecka ( wymazał sobie nawet uszu), przemywania aloesem skóry, przemywania pantenolem skóry zaczerwienionej po opalaniu. Dla mnie jak najbardziej przydatne.
Co sądzicie o tych produktach? Macie podobną opinię czy może coś innego bardziej się Wam spodobało? A może mniej?
Ja uwielbiam wszystkie chusteczki Kinddi, jestem im wierna od dłuższego czasu,.
Polecam do przeczytania artykuł na temat chusteczek nawilżanych: http://wolnaludzkosc.pl/pl/zdrowie-fakty/item/31651-umy%C5%82by%C5%9B-buzi%C4%99-dziecka-benzyn%C4%85-ca%C5%82a-prawda-o-chusteczkach-nawil%C5%BCanych
Oj tak chusteczki! Matki coś o tym wiedzą! Oczywiście nie da się żyć na samych chusteczkach, ale ten wynalazek naprawdę ułatwia życie!