Już prawie rok nauki minął, odkąd po raz pierwszy pojawiliśmy się na basenie. Kika zajęć ominęliśmy, kiedy mały dostał tak wysokiej gorączki. Ale w tę niedzielę już będziemy nurkować. Ciekawa jestem jak maluszek latem zareaguje na wodę nad morzem czy w jeziorku. Oby było na to wystarczająco ciepło.
Co nam dał basen?
- Sprawny i bezproblemowy rozwój ciała maluszka.
- Wzmocnienie mięśni- małego i naszych.
- Zabawę z innymi maluchami.
- Zabawę z rodzicami.
- Dużo zabawy.
- Naturalną naukę pływania.
- Oswajanie z wodą wielką, nie tylko w wannie.
- Uodpornienie organizmu na wodę- suszenie, zmiany temperatur itd.
Jest ogromna różnica miedzy dziećmi rocznymi, które przyłączyły się do naszej grupy a maluszkami kilku miesięcznymi. Zgadnijcie, kto całe zajęcia płacze? Dla 13, 15 miesięcznych maluchów woda w basenie to szok. Za to dla naszych małych foczek, które zaczęły pluskać się od 3 miesiąca to codzienność:) Wiadomo, każde z dzieci ma gorsze dni, ale jak na razie widzimy ogromną różnicę. Cieszymy się, że mogliśmy i możemy uczestniczyć w takich zajęciach. Chociaż czasami ciężko nam było rano się szykować i najchętniej byśmy w niedzielne popołudnia sobie leniuchowali.
Zazdroszczę.My przez choroby Łukaszka musieliśmy z basenu zrezygnować.
Zapraszam do mnie na konkurs , do wygrania czaderskie spodenki http://madziazwaw1.blogspot.com/2013/05/czaderskie-spodenki-z-rekinem-uniseks.html
Fajnie tak na basen chodzić 🙂 też bym chciała, ale jakoś nam nie po drodze… 🙁
Ja też miałam ze swoim iść.. już prawie 8 miesięcy ma, chyba pora najwyższa się wybrać…
Dziękuję za zaproszenie, zajrzę w wolnej chwili
jak najszybciej, później z każdym miesiącem jest coraz trudniej!
Kurcze zazdroszczę basenu! Też byśmy chcieli ale ja się nie odważę z moimi rozstępami po ciąży iść na basen
Spokojnie, tutaj są mamy, które były w ciąży i co druga ma rozstępy. Sami swoi:)