Są takie momenty w życiu rodziców, kiedy starają się kochać swoje pociechy jeszcze bardziej! Kiedy? Na widok, który zapiera im dech w piersiach. Jak na razie, nasz szkrab sam z łóżeczka nie wyjdzie i nie zostaje nigdy sam. Ale jemu wystarczy pięć sekund. Tak właśnie, drodzy Państwo. Bo własnie na tyle odwróciła się matka nierozważna, zostawiając maluchowi w rękach kubek niekapek.
I tyleż czasu potrzeba, żeby po cichu rozkręcić go! Jakiż był mój błąd. Gdy się odwróciłam! Ne wiedziałam, co pierwsze ratować. Wierzgającego, przemoczonego od stóp do głów maluszka czy łóżeczko i materac. dziecko wygrało- szybko rozebrane- z prędkością światła przebrane. Następnie materac i łóżeczko. Wycierane i suszone. Z tego co morałem tej historii zdaje się na koniec wyłaniać: ” Kobieto! Przygotuj się!To dopiero początek!
nieobliczalne są te nasze dzieciaki! uczą się tak szybko że ciężko nadążyć :))
Kiedy już myślisz, ze wiesz czego się spodziewać po swoim maluchu, on i tak cię zaskoczy!
Nie macie ochraniacza na materac? Ja sobie bez niego nie wyobrażam życia 😉 Wielokrotnie uratował materac przed ulaniem, przecieknięciem pieluchy w początkowych tygodniach, a później przed podobnym rozlaniem napoju 😉 Polecam zakupić, sprawdzi się też zapewne idealnie przy odpieluchowywaniu
Do tej pory wystarczała nam flanelowa pieluszka z ceratką pod prześcieradłem. Jak widać, to za mało!